Była łagodna, jak baranek, kochaliśmy ją bardzo, jak braliśmy na ręce to wyglądała na zawstydzoną, była dobra, kochana , wspaniała......i mam nadzieję że taka jest.....bo od września 2008r. nie ma jej z nami...
poniedziałek, 2 lutego 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)




Brak komentarzy:
Prześlij komentarz